Podatki.BLOG

Jak strollować Ministra Finansów?

Suweren pisze do Ministra Finansów

Ten wpis jest z lekkim przymrużeniem oka, niemniej jednak mówi o rzeczach ważnych. Zastanawiacie się Państwo jak strollować jakże ważną personę jaką jest Minister Finansów (i Rozwoju)? Wystarczy napisać list…

Szanowny Panie Ministrze,

Ten wpis na moim blogu jest listem do Pana. Przeglądając czeluście i otchłanie internetu natrafiłem na głos tzw. suwerena. Nie wiem czy do Pana dotarł, więc pozwolę sobie przywołać jego najważniejsze punkty poniżej wraz ze swoim rozwinięciem.

Czy wszyscy jesteśmy równi wobec prawa (podatkowego)?

Pytanie powyżej nurtuje mnie odkąd zajmuję się podatkami. Z jednej strony mam wrażenie, że wszystkich nas – i podatników i fiskusa – obowiązuje to samo prawo podatkowe. Setki ryz papieru zadrukowanych ustawami, rozporządzeniami i innymi przepisami regulującymi płacenie podatków. Tysiące nowelizacji przepisów podatkowych w ostatnich latach. Przeciętny obywatel nie jest w stanie zupełnie się w tym połapać. Dlatego doceniam, że co raz częściej kwestia rozliczenia podatków z przeciętnych obywateli przenoszone są na fiskusa. Bardzo mi się podoba, że rozliczenie PITu za 2016 r. możliwe jest przez urząd skarbowy – super!

Oby tak dalej, jednak dla biznesu prawo podatkowe to nie tylko udręka, ale także ważny czynnik wpływający na jego kondycję. I nie chodzi wyłącznie o wielkość materii prawa podatkowego, lecz przede wszystkim o jej stosowanie. Bo tutaj od kilku lat daje się zauważyć brak partnerskich stosunków. Niestety, ale biznes jest dla fiskusa petentem, a nie partnerem. Przykładów jest wiele, w skrócie można wskazać na kontrole przedsiębiorców. Od kilku lat jest co raz gorzej, a odkąd zaczęliście Panowie uszczelniać system VAT, otrzymanie zwrotu podatku, kontrole które są stosowane wobec przedsiębiorców, tych uczciwych, nie przestępców, są coraz trudniejsze. Gołym okiem widać, że aparat państwa stosowany jest w celach profiskalnych, bez większego pomyślunku na temat skutków takiego profiskalizmu. Bardzo często stosowanie przepisów podatkowych następuje wbrew ich brzmieniu, przy okazji w sposób faworyzujący pozycję fiskusa i pozbawiających praw podatników. Na koniec tego akapitu przypomnę tylko o instrumentalizacji prawa karnego skarbowego, które pozwala prowadzić kontrolę i wydawać decyzje po okresie, w którym przedawniły się podatki…

Rzecznik praw podatników czy jesteśmy równi wobec prawa podatkowego

Rzecznik Praw Podatników

Czy może, na wzór urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich – dla wszystkich podatników (i tych “przeciętnych” osób fizycznych płacących codziennie za VAT, akcyzę, podatki od spadków, podatek dochodowy oraz inne podatki oraz dla przedsiębiorców i biznesu), rozwiązaniem nierównego stosowania prawa podatkowego przez fiskusa, byłoby powołanie urzędu Rzecznika Praw Podatników?

Zasadniczo jestem przeciwny zwiększaniu biurokracji, niemniej zauważam, że przy nieciekawej sytuacji podatników w Polsce coś należy zrobić w kierunku jej poprawy. Bo czekać na Pana, Panie Ministrze, aż zajmie się Pan wyrównywaniem szans podatników w starciu z fiskusem, to jak czekanie przez owce, kiedy wilk zrozumie, że jedyną drogą jest wegetarianizm…

Panie Ministrze, suweren twierdzi, że funkcjonuje hegemonia Pańskiego Ministerstwa! Projektujecie (często niejasne, zbyt skomplikowane) przepisy, wykonujecie przepisy w sposób uznaniowy nie zwracając uwagi na konsekwencję doraźnych działań, interpretujecie niejasne przepisy na swoją korzyść, zmuszając podatników do wchodzenia w długoletnie spory sądowe, często nie stosując się do utrwalonego orzecznictwa sądów administracyjnych, odmawiając praw podatnikom. Co więcej, usłyszany (a raczej przeczytany) vox populi wskazuje na szereg działań urzędników fiskusa, które to działania zakończyły się efektownymi bankructwami.

Zarzuca się, że kontrolowane przez Pana Ministerstwo to tysiące wyspecjalizowanych ludzi, zaś taki Rzecznik Praw Obywatelskich w ogóle nie ma merytorycznego zaplecza podatkowego do skutecznego bronienia podatników. Dlatego postuluje powołanie Rzecznika Praw Podatnika, który miałby za zadanie:

  • reagowanie w sprawach indywidualnych – działając na rzecz obrony praw podatników w trakcie postępowań podatkowych;
  • kontrolowanie procesu legislacyjnego – działając na rzecz jaśniejszych i uchwalanych z odpowiednim wyprzedzeniem przepisów podatkowych;
  • ocenianie systemu podatkowego – działając w sposób umożliwiający parlamentowi efektywne prawodawstwo w sprawach podatkowych oraz ocenę jakości działań organów podatkowych.

Rzecznik Praw Podatników musiałby składać przed parlamentem roczny raport ze swojej działalności, do którego musiałoby się odnieść Pańskie Ministerstwo. Oczywiście to duży skrót, na potrzeby niniejszego listu, bo wiadomo, że suweren obmyślił wiele kwestii, łącznie z ustrojową pozycją Rzecznika Praw Podatników, trybem jego wybierania i powoływania itp. Chciałem wyłącznie zasygnalizować taki pomysł.

Znikające interpretacje?

Parę lat temu w prasie podnoszono problem znikających interpretacji w bazie Ministerstwa Finansów, bo sprawa była sygnalizowana jeszcze w 2012 r. Ale niektórzy twierdzili, że “przeciętny podatnik, którego nie stać na profesjonalne doradztwo” ma dostęp tylko do niekorzystnych dla niego interpretacji Ministra Finansów. Co zakrawałoby na kpinę z podatników. W czym rzecz? Minister Finansów prowadzi w internecie bazę wydanych interpretacji podatkowych. Każdy może wejść (i o ile baza akurat działa) znaleźć interesującą go interpretację. Podnoszono, że Ministerstwo Finansów, wbrew przepisom prawa usuwa z bazy interpretacje, które wyłamują się z prezentowanych, wiodących stanowisk.

Kiedyś interpretacje indywidualne dla podatników wydawał Minister Finansów. Od 1 marca 2017 r. organem podatkowym wydającym takie informacje jest Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Jako, że wniosków o interpretacje jest dobrych kilkadziesiąt tysięcy rocznie (np. w 2016 r. wydano 34 151 indywidualnych interpretacji prawa podatkowego), Dyrektor KIS działa przez delegatury (w Lesznie, Toruniu, Bielsku-Białej, Płocku, Piotrkowie Trybunalskim). W każdej z delegatur pracują setki osób, które wydają interpretacje podatnikom. Oczywiście powinna być jednolitość wydawanych interpretacji, nie zawsze jednak tak jest. Dlatego zdarzają się interpretacje ze sobą sprzeczne. I tutaj był zarzut, że jeżeli dana interpretacja “wyłamuje się” z dotychczasowych linii interpretacyjnych, a jest korzystna dla podatników, to Ministerstwo po cichu usuwa takie interpretacje ze swojej wyszukiwarki dostępnej pod adresem http://sip.mf.gov.pl/

Na dodatek sądy, w ramach skarg podatników uchylają niektóre, wydane interpretacje prawa podatkowego. Pomimo tego w bazie interpretacji znajdowały się interpretacje uchylone przez sądy, bez żadnej informacji o ich uchyleniu.

Panie Ministrze, suweren pyta, czy już poradzono sobie z tym zjawiskiem i teraz w wyszukiwarce można znaleźć wyłącznie wszystkie wydane i nieuchylone interpretację?

Podatnicy CIT w Polsce – uszczelnienie?

Tematem, który budzi dużo emocji jest czy wszyscy działający w Polsce podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych  płacą u nas ten podatek? Suweren ma wątpliwości bo docierają do niego różne niepokojące informacje. Choćby taka, że jeszcze kilka lat temu 1/3 wpływów z CIT pochodził …od spółek Skarbu Państwa!

Jak do tego dodać docierające do nas informacje o aferze Luxleaks, gdzie małe Państwo Członkowskie UE pozwalało nie płacić wysokich podatków dochodowych korporacjom, oraz jęki uczciwych, polskich przedsiębiorców dociskanych uszczelnianiem systemu VAT, to rodzi nam się pytanie – jak Ministerstwo Finansów chciałoby rozwiązać tę kwestię? Bo uszczelnienie systemu VAT właśnie się “dzieje”, uszczelnienie systemu CIT jest już na horyzoncie (opublikowano niedawno projekty zmian do ustawy o podatku od towarów i usług), tylko czy uczciwi podatnicy to zniosą?

Uczciwi podatnicy a walka z oszustwami podatkowymi jednolita stawka VAT

Oszustwa VATowskie, a sytuacja uczciwych podatników

Panie Ministrze, skoro walka na gruncie wyłudzeń VAT rozpoczęła się na dobre, a budżet notuje rewelacyjne wpływy z tego podatku, to może należałoby wyjaśnić, dlaczego przy okazji uczciwym podatnikom fiskus nie zwraca podatku VAT w terminie? Dlaczego są oni “frajerami do golenia” w zakresie kwestionowania podatku naliczonego z zakupów (przykład jeden z ostatnich – Action S.A.), nawet jeżeli oszukańczy proceder odbywał się na etapie wcześniejszym niż transakcja z bezpośrednim kontrahentem podatnika? Czy dzieje się tak tylko dlatego, że tych prawdziwych przestępców (i wyłudzonych przez nich pieniędzy) już dawno w Polsce nie ma? A zostali Ci, którzy nieświadomie uczestniczyli w karuzelach VATowskich? A, że przy okazji wszystkie dane statystyczne mówią, że polscy przedsiębiorcy mają gotówkę, to czemu by się po nią nie schylić w ramach uszczelniania systemu…?

A skoro już jesteśmy przy świadomości i nieświadomości podatników jeżeli chodzi o uczestnictwo w karuzelach VAT – dlaczego do tej pory (a problem istnieje wiele lat) nie stworzono narzędzi i procedur dla uczciwych podatników, które dawałyby realną możliwość zweryfikowania wiarygodności kontrahentów?

Stawki VAT – podatkowy galimatias

Panie Ministrze, czy robi Pan zakupy spożywcze? Jeżeli tak, to czy zauważył Pan różnicę w stawce VAT dla czipsów ziemniaczanych i kukurydzianych (8% vs 23%)? Albo może wie Pan dlaczego wyżej opodatkowana jest musztarda (23%) niż sos musztardowy (8%)? Suweren dziwi się dlaczego woda źródlana opodatkowana jest 23% VAT a woda mineralna 8% VAT, brzoskwinia to 5% VAT a banan 8% VAT, kawa zbożowa 8% VAT a kakao 23% VAT… Przykładów są setki – problemów ze stosowaniem zróżnicowanych stawek VAT – tysiące. Bo jak opodatkować ciastka? 5%? 8%? a może 23% VAT? Wszystko przecież zależy od ich …terminu przydatności do spożycia! Rozumiem, że część obecnego bałaganu to zaszłość jeszcze z czasów pierwszej ustawy o VAT z 1993 r. Niemniej jednak od tamtych czasów minęło ponad 20 lat. A galimatias jak był tak jest…

To może ujednolicić stawkę VAT? Postulowało to już w różnych wariantach kilka organizacji – np. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Republikanie, Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Społecznych i Ekonomicznych, Centrum im. Adama Smitha… Argumentów o korzyściach płynących z takiego rozwiązania nie będę tutaj przytaczał, jest ich kilka – jedne mniej, drugie bardziej oczywiste. Każdy może się z nimi zapoznać. No tak, ale przecież ujednolicona stawka VAT (minimum narzucone przez dyrektywę europejską to 15%) to wzrost opodatkowania produktów opodatkowanych obecnie preferencyjnymi stawkami (5% / 8%) – czyli m.in. żywności. Przecież miałoby to znaczące skutki społeczne! Ludzie biedni zapłaciliby więcej za żywność, coś co stanowi większość ich koszyka zakupów.

Ale z drugiej strony wprowadzenie jednej stawki VAT “na wszystko”, choćby tej minimalnej 15% dałoby obniżkę wielu innych cen towarów. A obniżka spowodowałaby wzrost konsumpcji, czyli w konsekwencji wzrost wpływów z VAT. Wpływy byłyby zwiększone o tyle, jak szacują niektórzy, że wystarczyłoby na sfinansowanie systemu bonów rekompensujących najuboższym zwiększenie cen żywności. Czy to wszystko prawda? Nie wiem, nie mam dostępu do danych, którymi dysponuje Ministerstwo Finansów, żeby to policzyć. Niemniej jednak potencjalne korzyści płynące z ujednolicenia stawki VAT są na tyle kuszące, że warto chyba do takich kalkulacji przystąpić. Jak Pan uważa, Panie Ministrze?

* * *

Powyższe to tylko niewielki wycinek problemów z systemem podatkowym w Polsce, które pokornie artykułuje suweren. Nie śmiem liczyć, że Pan Minister je wszystkie od razu rozwiąże. Być może niektórych nie da się po prostu rozwiązać. Niemniej jednak będę wdzięczny za jakąkolwiek aktywność w tym względzie. Cokolwiek. Coś co poprawi sytuację podatników i biznesu w tym kraju, a jednocześnie utrzyma, o ile nie zwiększy, wpływy podatkowe. Nie chciałbym również, żeby Pan na mój list odpowiadał – zamiast tego – Panie Ministrze – proszę po prostu działać!

Z wyrazami szacunku i poważaniem,

Podatnik,

Warszawa, 6 dzień lipca, roku pańskiego 2017.


Na zakończenie, czyli o co chodzi z tym trollowaniem Ministra…

Zastanawiacie się Państwo dlaczego trolluję tym listem, zawierającym jakby nie patrzeć poważne kwestie, Ministra Finansów? Wyjaśnienie jest proste. Pisząc powyższy list opierałem się na pomysłach Fundacji Republikanskiej “Rzecznik Praw Podatnika Projekt ustawy 2012 r.” oraz prezentacji “Fakty i mity polskiego systemu podatkowego” związanego z powyższą fundacją Stowarzyszenia Republikanie. To wszystko łączy w całość jeszcze jedna osoba – ówczesnego wiceprezesa Stowarzyszenia Republikanie oraz Szefa Zespołu ds. Finansów Publicznych Fundacji Republikańskiej Pawła Gruzy. Jeżeli jeszcze Państwo nie kojarzą – Paweł Gruza jest …wiceministrem finansów, odpowiedzialnym obecnie m.in. za uszczelnienie systemu VAT.

Wiceminister Finansów Paweł Gruza Ministerstwo
17.11.2016 Warszawa,
n/z Pawel Gruza wiceminister finansow w rzadzie Beaty Szydlo
fot. Piotr Waniorek/zelaznastudio.pl

fotografia ze strony: http://www.mf.gov.pl

Mam nadzieję, że tak naprawdę nie muszę tego pisać, ale powyższy wpis nie miał na celu zdyskredytowanie Pana Wiceministra. Wręcz przeciwnie – poznałem osobiście Pawła Gruzę i uważam go za świetnego specjalistę od podatków! Chciałem w ten sposób pokazać, że Minister Finansów ma obecnie ludzi, którzy postulowali zmiany i którzy te zmiany są w stanie przeprowadzić. Dlatego, wystarczy tylko chcieć…

A co Państwo sądzicie o pomysłach zasygnalizowanych w liście do Ministra Finansów? Czekam na Wasze komentarze.

Do przeczytania! 🙂

Pozdrawiam, Paweł Satkiewicz

Paweł Satkiewicz

Prawnik i doradca podatkowy
z kilkunastoletnim doświadczeniem.
Tropiciel podatkowych absurdów
i skuteczny doradca
w trudnych sprawach z fiskusem...

Autor wpisów

Paweł Satkiewicz

Prawnik i doradca podatkowy
z kilkunastoletnim doświadczeniem.
Tropiciel podatkowych absurdów
i skuteczny doradca
w trudnych sprawach z fiskusem...