Podatki.BLOG

Dropshipping i podatki

Cła podatki dropshipping VAT CIT PIT

Jeżeli nie słyszeli Państwo o dropshippingu, to być może mieliście okazję go doznać, nawet o tym na początku nie wiedząc. Na przykład na portalach aukcyjnych. O co chodzi? Już tłumaczę.

Dropshipping to nic innego jak swoistego rodzaju model logistyczny w sprzedaży internetowej. Jest to transakcja w której zamawiacie (jako klient) towar u sprzedawcy, natomiast po Waszym zamówieniu sprzedawca zamawia u dystrybutora/producenta za granicą. Ten ostatni przesyła produkt prost do Was. Stąd jeżeli zamówiliście towar u polskiego sprzedawcy i dostaliście przesyłkę z towarem np. z Chin, to właśnie był to dropshipping. Zazwyczaj jest to typowe pośrednictwo w zakupie towarów pomiędzy klientem a producentem/dystrybutorem. Rola sprzedawcy sprowadza się do pobrania środków od klienta i przekazania zamówienia dystrybutorowi czy producentowi.

Dropshipping można prowadzić zarówno na serwisach aukcyjnych, w sklepie internetowym czy jakiejkolwiek platformie sprzedażowej która funkcjonuje w internecie. Funkcjonują na przykład sprzedawcy działający na zasadzie dropshippingu na …Instagramie. Jak to wygląda z podatkami?

Dwa rodzaje dropshippingu

W podatkach (choć żadne przepisy tego wprost nie regulują) mówi się o dwóch typach transakcji dropshippingowych.

Pierwszy to najczęściej spotykany model, w którym pośrednik odbiera zamówienie i pieniądze od kupującego, natomiast dalej zamawia towar u producenta/dystrybutora i jego sprzedażą i wysyłką do kupującego zajmuje się dystrybutor lub producent. Przychodem sprzedawcy jest wówczas prowizja jaką otrzymuje w związku z transakcją (różnica pomiędzy przelewem od klienta, a przelewem do dystrybutora/producenta). Działalność dropshippingowa może być na gruncie podatków dochodowych rozliczana na zasadach ogólnych (wówczas podstawą opodatkowania jest przychód – obliczony jak wyżej – pomniejszony o koszty uzyskania przychodów). Istnieje również możliwość rozliczenia podatku dochodowego ryczałtem. Organy podatkowe zazwyczaj kwalifikują takie rozwiązanie do usług opodatkowanych ryczałtem 8,5%.

W drugim modelu dropshippingu sprzedawca nie jest pośrednikiem w sprzedaży, ale nabywa towar na swoją rzecz od dystrybutora/producenta i sprzedaje go dalej nabywcy. Klasyczne handlowe rozwiązanie. Wówczas zagraniczny dystrybutor/producent wysyła jedynie towar konsumentowi. Organy podatkowe dopuszczają opodatkowanie takich usług ryczałtem 3%.

Dropshipping opodatkowanie VAT podatki dochodowe ryczałt

VAT w dropshippingu

Wracając do pierwszego modelu dropshippingu. Gdy sprzedawca jest w pośrednikiem dla transakcji między konsumentem a producentem/dystrybutorem, sprzedawca świadczy na rzecz zagranicznego kontrahenta usługi pośrednictwa. A, że miejsce świadczenia będzie zazwyczaj poza Polską (w przypadku np. chińskiego kontrahenta), to faktury nie będą zawierały polskiego VAT. Podstawą opodatkowania VAT z tytułu świadczenia usług pośrednictwa w tym modelu jest kwota prowizji, stanowiąca różnicę pomiędzy kwotą przelaną od klienta, a kwotą przekazaną do producenta/dystrybutora.

W przypadku drugiego modelu mamy do czynienia z transakcją łańcuchową gdzie A kupuje od B, z kolei B kupuje od C. A to klient, B to sprzedawca, C to dystrybutor/producent. Natomiast towar jest wysyłany bezpośrednio od C do A. Czyli od dystrybutora/producenta do klienta, który nabył towar. I tutaj zaczynają się problemy jak zakwalifikować dla celów VAT dostawę między producentem/dystrybutorem a sprzedawcą. Zasadniczo będzie to dostawa mająca miejsce poza Polską (czyli niepodlegająca polskiemu VAT) niemniej jednak organy podatkowe mogą mieć inne zdanie na ten temat, więc można pomyśleć o zabezpieczeniu się wnioskiem o interpretacje podatkową (o interpretacjach pisałem w tym wpisie Interpretacje podatkowe – ochrona czy fikcja?).

Cła i dokumentacja

O ile w modelu pośrednika sprzedawca nie jest importerem, o tyle w przypadku nabywania towaru w dostawie łańcuchowej rozliczenie cła przez sprzedawce zawsze może być problematyczne. Bardzo często zobowiązanym z tytułu cła i należności VAT importowego jest klient nabywający towar (przy czym przy wartości nabywanego towaru do 150 EUR należności celne nie wystąpią – ale będzie VAT!). Pytanie, czy jest to prawidłowo określony importer, ale o tym za chwilę. Niezależnie od stosowanego modelu dropshippingu zawsze należy pamiętać o prawidłowej dokumentacji. W modelu pośrednika, dla celów rozliczenia podatku dochodowego, wydruk z rachunku bankowego i dane z serwisów aukcyjnych/zakupowych mogą zostać nie uznane za wystarczające dowody księgowe.

Nie wpadnij w pułapkę!

Pisałem już na blogu o różnych pułapkach podatkowych (m.in. tutaj Ulga meldunkowa i inne pułapki podatkowe), które wiążą się z prowadzeniem działalności gospodarczej. Nawet jeżeli mamy przeświadczenie, że to co robimy, to nie jest działalność gospodarcza. W przypadku dropshippingu ciężko jednak będzie wykazać, że robiliśmy to w ramach hobby po pracy. Zarobek z dropshippingu potwierdza niewątpliwie charakter działalności profesjonalnej, nastawionej na osiąganie zysków. Dlatego jeżeli działacie Państwo w niezarejestrowaną działalnością gospodarczą, to istnieje duże ryzyko dużych kłopotów. Oczywiście zawsze można zarejestrować działalność i rozliczyć podatkowo “niezarejestrowany” okres naszej aktywności. Gdyby potrzebowali Państwo prawnika i doradcy podatkowego w tego typu historiach polecam kontakt ze mną: satkiewicz.pl/kontakt/.

Niezarejestrowana działalność gospodarcza pułapka podatkowa dropshopping

Problematyczne może mieć też rozpoznanie z jakiego rodzaju dropshippingiem mamy do czynienia. W sytuacji, w której świadczymy usługi pośrednictwa (albo przynajmniej tak nam się wydaje) organy podatkowe mogą uznać, że sprzedajemy towary we własnym imieniu i na własny rachunek. To znaczy, że działalność w rzeczywistości dotyczy sprzedaży towarów, a nie świadczenia usług pośrednictwa handlowego. Na rozstrzygnięcie wpływa wiele czynników (np. kwestie rękojmi, reklamacji i zwrotów, przedmiotu i sposobu świadczenia usługi, regulaminów sprzedaży, prowizji itp.).

Były wyroki sądów administracyjnych w sprawach, w której polscy sprzedawcy działając na Allegro sprzedawali towary, które dopiero po zamówieniu przez klienta, nabywali z kolei na chińskim portalu aukcyjnym. Kupowali rzeczy na chińskich aukcjach na własną rzecz, natomiast jako odbiorcę dostawy wskazywali swojego klienta. I pomimo, że ostatecznie przesyłka trafiała do klienta (który czasem był obciążany cłem i VAT importowym) za nabywcę, przez sądy, był uznawany sprzedawca. Stanowisko to było argumentowane tym, że w takiej sytuacji nie miała miejsca usługa pośrednictwa towarów, lecz standardowa działalność handlowa. Jeżeli prowadzicie Państwo spór z fiskusem w tym zakresie i potrzebujecie pomocy wystarczy napisać na blog@satkiewicz.pl – zobaczymy jak będę mógł pomóc.

Dropshipping – jakie perspektywy?

Wydaje się, że nasze władze fiskalne, ukierunkowane na “uszczelnienia podatkowe”, niedługo będą swoje ręce  co raz bardziej wyciągać w stronę handlu detalicznego. I to głównie tego internetowego (bo chcąc czy niechcąc handel tradycyjny jest zwyczajnie w odwrocie). Nie ma co ukrywać, że wszelkie platformy do sprzedaży internetowej (aukcje, serwisy zakupowe itp.) mogą z jednej strony być świetnym narzędziem do kojarzenia konsumentów, sprzedawców, dystrybutorów i producentów. Z drugiej strony są świetnym miejscem do zbywania np. towarów, które brały udział w wyłudzeniach VAT (pisałem tutaj, że swego czasu na allegro można było kupić dyski twarde w cenach niższych niż ich oficjalny dystrybutor miał w cennikach na Polskę: Jak nie wsiąść na karuzelę VATowską).

Kolejna sprawa, fiskus obserwuje rozwiązania stosowane w innych krajach. Np. w Wielkiej Brytanii powstał problem z magazynami, do których azjatyccy importerzy sprowadzali towar, który następnie sprzedawali konsumentom za pomocą platform internetowych (np. aukcyjnych). Jednocześnie nie odprowadzając VAT od takiej sprzedaży. Brytyjskie władze podatkowe wprowadziły solidarną odpowiedzialność dla operatorów internetowych platform sprzedażowych, na której działają zagraniczni sprzedawcy, w przypadku niespełnienia wymogów dotyczących brytyjskiego VAT. Tzn. nie zarejestrowania się przez takiego sprzedawcę na VAT w Wielkiej Brytanii, nie składania deklaracji VAT i nie wpłacania VAT od sprzedaży dokonywanej w UK.

Mogę postawić orzechy przeciwko kamieniom, że podobne regulacje będą czekały polskich operatorów platform sprzedażowych w internecie. Jeżeli pozwalasz handlować komuś, kto oszukuje na VAT, będziesz solidarnie obciążony za niezapłacony przez niego podatek. Wydaje się to być uczciwym postawieniem sprawy, niemniej jednak wiązać się będzie ze zwiększoną uwagą kontrolerów skarbowych w kierunku wszelkich form sprzedaży internetowej. Stąd, siłą rzeczy, dropshipping będzie z czasem stawał przedmiotem co raz większego zainteresowania ze strony skarbówki.

Do przeczytania!

Pozdrawiam, Paweł Satkiewicz

Paweł Satkiewicz

Prawnik i doradca podatkowy
z kilkunastoletnim doświadczeniem.
Tropiciel podatkowych absurdów
i skuteczny doradca
w trudnych sprawach z fiskusem...

Autor wpisów

Paweł Satkiewicz

Prawnik i doradca podatkowy
z kilkunastoletnim doświadczeniem.
Tropiciel podatkowych absurdów
i skuteczny doradca
w trudnych sprawach z fiskusem...